Na początku rozważań o związkach chciałabym przytoczyć filozoficzną bajkę, którą opowiedziala mi kiedyś moja siostra. Dawno temu człowiek był okrągły i jak to z ludźmi bywa, wiecznie był niezadowolony i narzekał czym zdenerwował Zeusa. Bóg ten za karę rozciął człowieka na pół i rozrzucił powstałe dwie połówki w przeciwnych kierunkach. Oznajmił też, że dopóki te dwie połówki się nie odnajdą, to człowiek nie zazna szczęścia. Od tej pory dwie połowy wędrują po świecie usiłując się odnaleźć.
Powstaje pytanie dlaczego tak stosunkowo niewiele osób znajduje swoje drugie połowy. W czym tkwi trudność tych poszukiwań i gdzie jest klucz do rozwiazania tej, tak istotnej dla większości ludzi, kwestii.
Człowiek to istota społeczna, żyjąca wśród ludzi, wchodząca z nimi w przeróżne relacje. Jednak jedna z tych relacji ma szczególne znaczenie. Ta, która jest najbardziej z nich prywatna, osobista, intymna czyli znalezienie partnera życiowego.
Idealna miłość pojawia się już w bajkach dla dzieci, a zakończenie, że żyli długo i szczęśliwie jest najbardziej pożądanym. Temat idealnej miłości pojawia się w filmach, rozmowach, jest jednym z najczęstszych marzeń.
Młodzi ludzie zakochują się po raz pierwszy, potem drugi, czasem trzeci i jeszcze kolejny. Za każdym razem myśląc, że właśnie spotkali wymarzonego księcia lub księżniczkę z bajki. Czas weryfikuje często to pierwsze wrażenie.
Zakochanie nie jest oczywiście domeną tylko młodych ludzi. Przytrafia się każdemu w każdym wieku. I wbrew pozorom niezależnie, na kogo trafi, to miłość bywa ślepa. Ani wiek ani płeć nie jest wystarczającym warunkiem, aby na uczuciu, które nazywamy miłością właściwie sie poznać. Nie gwarantują one same w sobie, że napotkany partner jest rzeczywiście idealny.
(w języku polskim wyraźnie jest zaznaczony rodzaj żeński i męski. Stwarza to pewne niedogodności. Zwracam się zarówno dla kobiet jak i mężczyzn. Mówię zarówno o ich partnerach jak i partnerkach. Nie sądzę aby każdorazowe podkreślanie obu tych form było konieczne, jeżeli założymy, że pod pojęciem życiowego partnera kryje się zarówno mężczyzna jak i kobieta, a kiedy zwracam się do Ciebie czytelniku to mam na myśli zarówno Panie jak i Panów.)
Zastanówmy się więc nad warunkami, które decydują o tym, że jesteśmy w stanie odnaleźć naszą druga połowę.
Podstawowym założeniem jest, że wraz z drugą połową mamy stworzyć idealny związek. Czym więc ów idealny związek jest, jakie ma spełniać warunki, na jakich zasadach ma się opierać.
Każdy czlowiek jest indywidualnością i tworzy swoją wlasną definicję idealnego związku. Dla jednych ważne jest, aby był przypieczętowany aktem małżeństwa, dla innych nie jest to konieczne. Wspólne jest jednak oczekiwanie takich cech jak wsparcie, zrozumienie, miłość, wspólne cele, szacunek, poczucie bezpieczeństwa. Takie cechy najczęściej podają uczestnicy moich warsztatów. Są to przykłady, a każdy ma swoją własną wizję. Ważne jest, aby zdać sobie z niej sprawę i umieć ją sprecyzować.
Kolejną kwestią jest, kto ma sprawić, aby taki stan zaistniał. Pamiętaj, że obie osoby tworzące ten związek: oboje macie w tym udział, zarówno Ty, jak i twój partner lub partnerka. Zadaniem obu stron w równej mierze jest dbanie zarówno o utrzymanie, jak i o jakość związku.
Ponieważ jest to wspólna sprawa obu stron, to ogromnie ważne jest porozumienie między nimi, właściwa komunikacja.
Przekazywanie drugiej stronie swoich pragnień, oczekiwań, zamierzeń. Informowanie o swoich odczuciach, bolączkach i odbiorze drugiej strony.
Chcąc być zrozumianym, musisz sam o to zadbać. Pamiętaj że nie należy traktować innych swoją miarką i nie oczekiwać, że druga strona domyśli się, co masz na myśli.
Banalny przykład (częściej dotyczy kobiet): jeżeli chcesz, aby Twój partner wyrzucił śmieci, to mu to powiedz wprost, a nie oczekuj, że sam się tego domyśli zwłaszcza, jeżeli do tej pory zawsze robiłaś to sama, czyli według jego pojęcia, śmieci wyrzucały się same bez jego udziału. On niekoniecznie zobaczy związek między twoim zmęczeniem a potrzebą wyrzucenia śmieci. Dla niego one prawdopodobnie nie istnieją, a ty widzisz brak chęci pomocy z jego strony.
Intencje drugiej strony oceniaj dopiero wtedy, kiedy przekażesz jasny komunikat, będziesz wiedzieć, że dotarł i otrzymasz informację zwrotną.
W tym przykladzie pojawia się nam jeszcze jeden istotny dla zwiazków wątek. Mam na myśli to, czego się nawzajem w związkach uczymy, gdzie przebiega granica akceptacji nawyków i zachowań i kto te granice wyznacza.
Cały czas podkreślam istnienie osób w związku. Każda z nich jest jego kreatorem. Od jej indywidualnych cech zależy jego jakość. Są to jednak oddzielne jednostki i bardzo ważna uwaga: jedyną osobą, którą możesz zmienić jesteś Ty sam, nigdy nie możesz zmienić drugiej osoby. Ona może zrobić to tylko i wyłącznie sama. Każda z osób tworzących związek odpowiada za swoją połowę drogi.
Swoboda komunikacji i umiejętność stawiania granic zależy od osobistej oceny własnej osoby. Ocena ta zależy od odpowiednio wykształconego poczucia własnej wartości oraz asertywnej postawy.
Najwięcej zależy od ciebie, jeżeli Ty sam nie wierzysz w siebie to żaden partner czy partnerka nie zmusi Cię do zmiany swojej postawy.
Podam ci przykład.
Jeżeli kobieta uważa, że jest brzydka, głupia i do niczego się nie nadaje i ma partnera, który ją kocha i na dokładkę stara się jej udowodnić, że jest ładna, mądra i wiele osiąga, to dochodzi do następującego paradoksu. Do dziewczyny to nie dociera, bo nie jest zgodne z jej własnym wizerunkiem, a na dodatek zaczyna myśleć tak: kto by chciał być z taką głupią, brzydką i nieudaczną osobą, tylko jakiś nieudacznik! A czy ja chcę być z nieudacznikiem? Na pewno nie! I co? I odrzuca kochającego ją i wartościowego partnera na skutek braku wiary w siebie. A na dodatek, ponieważ zaistniał przypadek samosprawdzającej się przepowiedni, ugruntowuje się we własnym, fatalnym mniemaniu o sobie.
Zauważ więc, że kluczem do stworzenia idealnego związku jesteś właśnie Ty. Chcąc znaleźć idealnego partnera przyjrzyj się sobie. Brzmi to trochę przewrotnie, ale tak, jak nie dasz nikomu pięciu złotych jeżeli nie będziesz ich sam miał, tak sam nie dasz drugiej osobie miłości, szczęścia i radości jeżeli ich nie znajdziesz w sobie. Przeanalizuj, czy jesteś gotowy na spotkanie drugiej połowy i czy jesteś w stanie ją rozpoznać.
Wanda Wegener, Klaudyna Maj
Moryń, luty 2012